Bez tytułu

Ostatnio napisałam do E , po długich namowach kolegi . Nie odzywał się do mnie od trzech miesięcy . Nie odpisał mi . Odchodziłam już od zmysłów . Miałam załamkę . Przedwczoraj odpisał na gg . Kiedy zobaczyłam jego imię i wiadomość , zrobiło mi się słabo . Szybko skończyłam tą rozmowę . Nie potrafię z nim rozmawiać po trzech miesiącach milczenia . Nie chciałabym z nim być . Zrozumiałam to dopiero teraz . Może znajomość , koleżeństwo , przyjaźń ? Napisałam mu , żeby się odezwał kiedyś . Czekam na jego krok . Jeśli się odezwie , to mu zależy . Jeśli nie - płakać nie będę .. Ale jeśli się odezwie to będę inna w stosunku do niego . Nie będę go olewać jak zawsze . Postaram się być w stosunku do niego śmielsza .